Przez ostatnie dwa miesiące w mojej kosmetyczce pojawiło się trochę kolorówki. Na część z tych produktów skusiłam się po obejrzeniu recenzji na YouTube, a część dostałam. Czy spełniły moje oczekiwania ? Dowiecie się czytając ten post :).
Paletkę NAKED 2 URBAN DECAY dostałam w prezencie od mamy. Jestem z niej zadowolona, choć przyznam szczerze, że nie wszystkie cienie mi odpowiadają. Niektóre z nich mocno się osypują, żle się nakładają lub utleniają się w ciągu dnia ( nawet nałożone na bazę ). Moim zdaniem ta paletka na pewno nie jest warta 200zł.
Granatowo - fioletowy cień z INGLOTA ( AMC67 ) dostałam w prezencie od koleżanki i jestem nim zachwycona. Jest świetnie napigmentowany, dobrze się rozciera i utrzymuje przez cały dzień. Cień zawiera delikatne drobinki.
Róż spiekany FM DELICIOUS PAPAYA kupiłam na allegro ( 21,60zł już z przesyłką ). Ten produkt kolorystycznie przypomina mi trochę Coralistę z Benefit, jest jednak bardziej błyszczący i mocniej napigmentowany. Na policzkach z powodzeniem zastępuje mi rozświetlacz. Można go użyć również jako cień na powieki. Trzyma się cały dzień. Jest naprawdę cudny.
To jest tusz, który ( po około dwóch tygodni od otwarcia ) spełnił moje oczekiwania. Ma cudownie czarny kolor, idealnie pogrubia i podkręca moje bardzo liche rzęsy. Nie osypuje się i nie rozmazuje. Używając go zawsze zwracam uwagę na to, by na szczoteczce nie było zbyt wiele tuszu, ponieważ wtedy łatwo o efekt posklejanych rzęs.
SEPHORA OUTRAGEOUS VOLUME 59zł
Maskarę ultrawydłużającą i podkręcającą EVELINE polubilam, za to, że świetnie podkręca i wydłuża rzęsy. Nie skleja ich i nie pozostawia grudek. Po całym dniu lekko się osypuje, ale są dosłownie pojedyncze kropeczki.
Ten tusz kupiłam w Biedronce za 9,99zł
Najlepszy efekt osiągam używając obu tuszy razem.
Ostatnio dowiedziałam się, że firma Essence nie będzie miała już w swojej ofercie mojej ulubionej paletki z cieniami do brwi :(. Musiałam więc kupić inną. Mój wybór padł na zestaw do stylizacji brwi z CATRICE. Jest to bardzo dobry produkt, jednak kolory są dla mnie za ciemne. Nie polecam go, więc dla blondynek. Następnym razem kupię pewnie paletkę z Elfa.
Na dzień dzisiejszy mam wszystko czego potrzebuję do makijażu i nie planuję żadnych zakupów. Mam nadzieję, że uda mi się dotrzymać danej sobie obietnicy :).
Pozdrawiam Was serdecznie
Justyna
też marzyłam o tej paletce z Naked, ale zastanawiałam się, bo cena jest troszkę odstraszająca:)ale teraz już mam chyba problem z głowy:)a Ty masz wszystko zcego Ci potrzeba do makijażu:)a ten granacik jest rewelacyjny, zamiast czarnego do smoky:)pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńMam naked jedynke i jestem zadowolona:-)
OdpowiedzUsuńMmm, fajny prezent od mamy :) Cień z inglota prezentuje się niemalże intrygująco ;)
OdpowiedzUsuńJa mam jedynkę i jest ok, ale szału nie ma.
OdpowiedzUsuńMasełko z Superdruga kosztuje £3.69, ale często jest na promocji za pół ceny:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować tą paletkę do brwi:)
ale bym chciała tą peletę UD :) zazdroszczę Ci :)
OdpowiedzUsuń