2 PROJEKT DENKO

DZIEŃ DOBRY KOCHANI !

OD DNIA W KTÓRYM ZACZĘŁAM PISAĆ BLOGA ZBIERAM PUSTE OPAKOWANIA PO KOSMETYKACH I MUSZĘ PRZYZNAĆ, ŻE JESTEM PRZERAŻONA ICH ILOŚCIĄ. DO TEJ PORY CHYBA NIE ZDAWAŁAM SOBIE SPRAWY JAK DUŻO TEGO ZUŻYWAM. CO GORSZA ZAWSZE SOBIE OBIECUJĘ, ŻE NIE KUPIĘ NICZEGO NOWEGO ZANIM NIE WYKORZYSTAM DOMOWYCH ZAPASÓW I NIGDY TYCH OBIETNIC NIE UDAJE MI SIĘ DOTRZYMAĆ.

TWARZ: 

 

OGÓLNIE LUBIĘ PRODUKTY FIRMY ZIAJA JEDNAK TONIK OGÓRKOWY POZA ODŚWIEŻENIEM MOJEJ SKÓRY NIE ZROBIŁ NIC. ZDECYDOWANIE WOLĘ NAGIETKOWY, WIĘC TEGO OGÓRKOWEGO JUŻ WIĘCEJ NIE KUPIĘ.

 TONIK ŁAGODZĄCY Z GARNIERA DOŚĆ DOBRZE OCZYSZCZA I ODŚWIEŻA MOJĄ TWARZ. CERA JEST PO NIM MIĘKKA I DELIKATNA,  CHOĆ NIECO ŚCIĄGNIĘTA. TEN KOSMETYK MA SPECYFICZNY, RÓŻANY ZAPACH, KTÓRY NIE KAŻDEMU BĘDZIE ODPOWIADAŁ. NIE WIEM CZY KUPIĘ GO PONOWNIE.

PŁYN MICERALNY PURETE THERMALE VICHY I UNIWERSALNY PŁYN DO DEMAKIJAŻU ZIAJA TO MOJE ULUBIONE PRODUKTY. OBA ŚWIETNIE SPEŁNIAJĄ SWOJE ZADANIE, DLATEGO CHĘTNIE DO NICH POWRÓCĘ. RECENZJE NA TEMAT TYCH PŁYNÓW ZNAJDZIECIE W MOICH WCZEŚNIEJSZYCH POSTACH.

 DELIKATNIE ZŁUSZCZAJĄCY, ENZYMATYCZNY PEELING LIRENE W OGÓLE SIĘ U MNIE NIE SPRAWDZIŁ. JEST ZBYT DELIKATNY I NIE USUWA MARTWEGO NASKÓRKA. JEGO PLUSEM JEST ŁADNY ZAPACH I TO, ŻE JEST WYDAJNY, NIESTETY TO ZA MAŁO BYM KUPIŁA GO PONOWNIE.

PEELINGUJĄCY ŻEL DO MYCIA TWARZY BE BEAUTY Z BIEDRONKI KUPUJĘ REGULARNIE. JEST TANI I SKUTECZNY. PO UŻYCIU TEGO ŻELU MOJA TWARZ JEST CZYSTA, ŚWIEŻA I NIE ŚWIECI SIĘ. KOSMETYK SPRAWIA, ŻE SKÓRA JEST WYGŁADZONA JEDAK NIE NALEŻY SPODZIEWAĆ SIĘ, ŻE USUNIE ON NAM SUCHE SKÓRKI. 

PEELING ENZYMATYCZNY BIOCHEMIA URODY TO MÓJ FAWORYT WŚRÓD TEGO TYPU KOSMETYKÓW. RECENZJĘ ZNAJDZIECIE NA MOIM BLOGU.

CIAŁO: 

NA TEMAT CZEKOLADOWO - WANILIOWEGO PEELINGU Z ISANY ZDANIA SĄ BARDZO PODZIELONE. JEDNI GO KOCHAJĄ DRUDZY NIENAWIDZĄ. JA ZALICZAM SIĘ DO OSÓB DARZĄCYCH TEN PRODUKT MIŁOŚCIĄ :). ZAWSZE CHĘTNIE DO NIEGO WRACAM.

NATOMIAST PIANKI DO GOLENIA VENUS JUŻ WIĘCEJ NIE KUPIĘ.  UŻYWAJĄC JEJ MIAŁAM WRAŻENIE JAKBY GOLENIE TRWAŁO DUŻO DŁUŻEJ NIŻ ZAZWYCZAJ. POZA TYM NIE ODPOWIADAŁ MI JEJ SZTUCZNY ZAPACH. JEDYNYM PLUSEM JEST NISKA CENA.

BARDZO LUBIĘ ŻEL Z ROSSMANNA WELLNESS & BEAUTY O ZAPACHU LICZI I KWIATU RÓŻY. JEST TANI, ŚLICZNIE PACHNIE I DOBRZE ODŚWIEŻA. TO BYŁA MOJA TRZECIA BUTELKA I NA PEWNO BĘDĄ KOLEJNE.

ZŁUSZCZAJĄCY ŻEL  POD PRYSZNIC OLIWKOWO - BAMBUSOWY Z ORIFLAME SPODOBA SIĘ WIELBICIELOM ZAPACHU ŚWIEŻO SKOSZONEJ TRAWY. JA NIESTETY NIE PRZEKONAŁAM SIĘ DO NIEGO I NIE CHCĘ GO NAWET ZA DARMO :).

SZAMPON BABYDREAM KUPUJĘ W ROSSMANNIE ZAWSZE WTEDY, GDY JEST W PROMOCJI ZA 2,49ZŁ. UŻYWAM GO DO CZYSZCZENIA PĘDZLI I DO MYCIA RĄK.


O MASCE DO RĄK I PAZNOKCI Z SERII ZIAJA PRO MOŻECIE PRZECZYTAĆ W JEDNYM Z KWIETNIOWYCH POSTÓW. JEST TO DOBRY PRODUKT, DLATEGO KUPIĘ GO KOLEJNY RAZ.

OSTATNI KOSMETYK Z MOJEJ DENKOWEJ LISTY TO ANTYPERSPIRANT DOVE SILK DRY. BARDZO GO LUBIĘ I PEWNIE KIEDYŚ DO NIEGO WRÓCĘ, PÓKI CO UŻYWAM TERAZ ANTYPERSPIRANTU Z GOSHA I NIE ZAMIERZAM KUPOWAĆ KOLEJNEGO.

JUŻ 25 MAJA WYNIKI MOJEGO ROZDANIA !!!